Im więcej wiemy o kawalerce, 28,5 m kw w Gdańsku, którą posiada Karol Nawrocki, a o której zapomniał podczas debaty w "Super Expressie" (mówił, że ma jedno mieszkanie), tym więcej zagadek.
Krzysztof Katka opisuje tę aferę.Bo - wedle oświadczenia Emilii Wierzbicki, rzeczniczki sztabu kandydata PiS na prezydenta - "Nawrocki nabył prawo własności do mieszkania w zamian za wkład finansowy oraz od lat sprawowaną opiekę nad właścicielem, w tym ponoszenie kosztów utrzymania mieszkania".
Nawrocki opiekował się niepełnosprawnym 80-letnim panem Jerzym.
Jak? Wierzbicki tak to opisała: "Karol Nawrocki jako społecznik przez wiele lat pomagał Panu Jerzemu, który jest osobą niepełnosprawną i samotną. Karol Nawrocki przekazał Panu Jerzemu pieniądze na wykup mieszkania, które Pan Jerzy obiecał przekazać Nawrockiemu za świadczoną pomoc. Kiedy Pan Jerzy wszedł w konflikt z prawem, nadal wielokrotnie zwracał się o pomoc do Karola Nawrockiego i zawsze ją otrzymywał. Odkąd mieszkanie stało się formalnie własnością Karola Nawrockiego, ten nadal pomagał Panu Jerzemu, regularnie opłacając rachunki, robiąc zakupy spożywcze, wykupując leki itp. Warto podkreślić, że w mieszkaniu tym Karol Nawrocki nigdy nie mieszkał, nigdy go nie wynajmował, ani nie czerpał z niego jakiejkolwiek korzyści majątkowej. Opłaty za mieszkanie uiszcza do dziś. Pan Jerzy wciąż jest dysponentem mieszkania. Kontakt z Panem Jerzym urwał się w grudniu 2024 roku. Wówczas jak co roku Karol Nawrocki poszedł odwiedzić Pana Jerzego w okresie świąt Bożego Narodzenia. Mężczyzna nie otworzył drzwi i nie ma z nim od tej pory kontaktu. Karol Nawrocki próbował odnaleźć go poprzez sąsiadów i znajomych, jednak bezskutecznie".
Nie pojmuję tego oświadczenia! Wierzbicki poinformowała bowiem, że gdy Nawrockiemu nikt nie otworzył drzwi, nie zastanowił się, czy pan Jerzy, niepełnosprawny starszy mężczyzna, nie potrzebuje pomocy? To potworna znieczulica. A przecież Nawrocki był jego opiekunem. To jeszcze większa znieczulica.
W takiej sytuacji Nawrocki powinien za wszelką ceną i to szybko ustalić, czy po drugiej stronie zamkniętych drzwi pan Jerzy nie potrzebuje pomocy? A Nawrocki po prostu sobie poszedł. Tak wygląda opieka?
Onet odnalazł pana Jerzego w domu pomocy społecznej, Nawrocki nie potrafił.
Dlaczego emeryt się tam przeniósł? Jeśli pan Jerzy nie był w stanie sam mieszkać, to dlaczego nie wiedział o tym Nawrocki? Dlaczego mu nie załatwił przeprowadzki? Dlaczego jego pobyt niemal w całości opłaca miasto Gdańsk? I dlaczego pan Jerzy nie poinformował Nawrockiego, że opuszcza kawalerkę? Jeśli Nawrocki - jak pisze Wierzbicki - "regularnie opłaca rachunki, robi zakupy spożywcze, wykupywał leki", to naturalne, że Nawrocki powinien o tym się od pana Jerzego dowiedzieć.
Nawrocki tłumaczy, że "jak został prezesem Instytutu Pamięci Narodowej, a więc od roku 2021, mieszka w Warszawie": "To sprawia, że niezbyt często widzę swoją własną mamę i własną siostrę, które mieszkają w Gdańsku. Siłą rzeczy nie bywałem w Gdańsku, bo mieszkam w Warszawie. Natomiast nadal uiszczam wszystkie opłaty za mieszkanie, do którego nie mam kluczy, ale według ksiąg wieczystych należy do mnie".
Czyli po przeprowadzce do Warszawy przestał opiekować się panem Jerzym? Nikogo nie poprosił, by zajął się nim? Zostawił go bez pomocy? Niepełnosprawnego 80-latka?
Teraz się okazuje, że od kwietnia 2024 r. pan Jerzy przebywa pod całodobową, specjalistyczną opieką na koszt swój i miasta Gdańsk.
Czyli Nawrocki nie kontaktował się z panem Jerzym co najmniej od roku, a nie od grudnia.
Kto tak się opiekuje chorym starcem?
-----------------
- Ostra przecena ropy naftowej zmusiła już Rosję do korekty tegorocznego budżetu i trzykrotnego zwiększenia planowanego deficytu. W Senacie USA coraz głośniej mówią o nowych sankcjach wobec rosyjskich nafciarzy -
pisze Andrzej Kublik w tekście "Tania ropa już bije w Rosję. Rośnie dziura w budżecie"
-----------------
A teraz informacja, w którą trudno uwierzyć: Donald Trump zapowiedział, że nałoży stuprocentowe cło na wszystkie filmy wyprodukowane "w obcych krajach", bo zagraniczne produkcje stanowią "zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego" dla amerykańskiego przemysłu.