Witam. Mój najszczęśliwszy okres życia to lata 2006-2009. To były pierwsze lata posiadania u mnie w domu komputera, potem internetu, a potem satelity w czasach, gdy naziemna telewizja w mojej okolicy to tylko 4 kanały, a telewizja satelitarna była jeszcze fajna. Była też bardzo fajna 2-tygodniowa wycieczka szkolno-zagraniczna, a 3 lata później 2-tygodniowy kurs, ale przede wszystkim w tych latach aż 2 zakochania.
Z jednej strony to fascynujące, ile szczęścia może człowieka spodkać w 3 lata, a z drugiej strony to dołujące, że następne 16 lat to już tylko ułamek tego szczęścia. Ja żyję nadzieją, że może jest mi pisana podobna kumulacja szczęścia.
|