- Zgłosiłyśmy, że czujemy się mobbowane przez nową przełożoną. Komisji nie powołano, koleżanka się zwolniła, a mnie dyrektor oskarżył o zniesławienie. W sądzie wykorzystał screeny naszych prywatnych rozmów, znalezionych na służbowym komputerze koleżanki - mówi dr Anna, była pracownica NCPS Solaris. Miał prawo? |