Jeśli chcemy eksplorować świat.. angielski jest niezbędny.
To jest jasne.
Teraz, kiedy mieszkam w Hiszpanii i uczę się hiszpańskiego, i nie potrafię wyrazić wszystkiego, i zapominam słów, i popełniam ogromną ilość błędów, mam ogromną wdzięczność za to, że znam angielski.
Że mogę swobodnie się komunikować.
Dzięki temu podróżowanie jest po prostu łatwe.
Mogę odkrywać nowe miejsca, ich kulturę, poznawać ludzi, znajdować fajne knajpki czy sklepiki z dobrym jedzeniem, ogarniać mieszkania...
i też radzić sobie z problemami, które jak w życiu, przychodzą też w podróży :)
I mam ogromną wdzięczność za to...
bo dla mnie podróżować to jakby przeżywać kilka żyć w jednym.
I wiele razy przekonałam się, że nie trzeba angielskiego znać dobrze.
Często wystarczą proste zdania.
Czasami tylko proste słowa.
Nie ma to tak naprawdę znaczenia na jakim poziomie jest Twój angielski.
Znaczenie ma to, że rozmawiasz, że chcesz się dogadać, chcesz przekazać jakąś wiadomość.
I nikt Cię nie ocenia.
Ludzie naprawdę są pomocni i życzliwi.
Nie ma na co czekać, aż opanujesz angielski doskonale.
Jedyne, czego potrzebujesz, to po prostu praktyki mówienia.
Oswojenia się z angielskim.
Z tym, jak angielski brzmi i z tym, jak Ty brzmisz kiedy mówisz po angielsku.
Nauka angielskiego jest procesem, tak jak podróż. Jesteś w tej podróży cały czas :) docierasz do celu, osiągasz jakiś cel, ale potem wyruszasz w kolejną podróż, by odkryć nowe miejsce... i zrealizować nowy cel :)
Zaplanuj sobie więc swój pierwszy cel, byc może właśnie na te wakacje? :)
Wyobraź sobie jak zamawiasz pyszne jedzenie w fajnej restauracji, jak rozmawiasz lekko na lotnisku i w sklepie, jak poznajesz ludzi z innej części świata...
Zaplanuj, że to zrobisz w czasie tej podróży :)
Cel jest, więc teraz zacznij działać.
Zacznij od małych kroków i kontaktu z angielskim przez 10 minut dziennie.
Możesz to robić na Vagaru.
Możesz nawet realizować tematy związane z podróżami ;)
Możesz wybrać temat, jaki tylko chcesz.
A potem, na webinarze na żywo, możesz użyć wybranych zwrotów.
I od razu trenować mówienie. I słuchanie.
I mówienie na głos.
Co Ty na to? :)
|