Wszystko dziś leci w kosmos
Kto nie podzielał tej fascynacji? Mnie najbardziej w stronę kosmosu popchnęły „Gwiezdne Wojny”, a do powagi tematu najmocniej przekonał nabożny stosunek do nich, jaki zdradzał starszy kuzyn. Znał się na komputerach, nosił plecak „kostkę”, długie włosy. Wszystkim mi imponował. Gdy więc zaprosił na pokaz pierwszej części (chyba nie muszę tłumaczyć, która jest pierwsza?), jaki sam zorganizował na zajęciach informatycznych w Pałacu Młodzieży, to nawet jeśli jako 9-latek za dużo z filmu nie zrozumiałem, momentalnie stałem się fanem sagi na lata.
Ale komu dziś w głowie fikcja – nawet jeśli kosmicznie genialna – skoro w realu mamy właśnie swoją gwiazdę w przestworzach. – Niech ta misja będzie początkiem epoki, w której nasza odwaga i nieustępliwość kształtują nowoczesną Polskę, dla nas i dla przyszłych pokoleń – powiedział z kapsuły Dragon Sławosz Uznański-Wiśniewski. Niby trudno o większy patos, ale czy jako naród, społeczeństwo nie potrzebujemy czasem takich wzniosłych momentów? Ten do takiej wspólnototwórczej roli nadaje się idealnie, skoro wyraźnie widać, że internet oszalał na punkcie polskiego astronauty.
Inżynier Sławosz nie jest oczywiście pierwszym Polakiem w kosmosie. Bogusław Chrabota pisze, że wręcz czwartym, ale po szczegóły zapraszam do jego komentarza. Rozważać można też astronomiczne koszty tej misji, ale minister finansów Andrzej Domański zapewnia, że zwrócą się one nam wielokrotnie. A jakby się nie zwróciły, to można gorzko zażartować, że resort Domańskiego już ma pomysł, jak tę dziurę zasypać, bo ogłosił właśnie rozpoczęcie prac nad nowym podatkiem.
W kosmos lecą dziś także wydatki NATO. Na szczycie w Hadze przyklapano astronomiczny poziom 5 proc. PKB środków na obronność, jaki będzie musiało osiągnąć każde z sojuszniczych państw. Co prawda dopiero do 2035 roku, a eksperci ostrzegają, że Rosja spróbuje przetestować spójność sojuszu już w ciągu pięciu lat. Ale lepiej mieć chociaż plan, jak w ten kosmos wyruszyć, niż czekać na jeszcze gorszy moment na podejmowanie kosmicznie trudnych decyzji.