Fasz.yści w Polsce pieką trzy pieczenie na jednym ogniu, aż nóżkami przebierają z radności, bo w tym wypadku można nienawidzić zarazem i UE, i Niemców i Inżynierów z Afryki i jeszcze bronić ich zdaniem Polski xD
Tymczasem jak to przeważnie bywa w naszej historii od czasów rozbiorów, to wina ciemnogródu a nie obcych. Ci co teraz stoją na granicach, sami tych imigrantów do Europy sprowadzili.
Jak to możliwe precyzyjnie wyjaśniam:
Jeśli imigrant przekroczył granicę zewnętrzną UE w Polsce i został tu np. zarejestrowany (w systemie Eurodac), a następnie udał się do Niemiec i tam złożył wniosek o azyl, to Niemcy mogą odesłać go z powrotem do Polski, ponieważ Polska jest odpowiedzialna za jego sprawę.
Druga grupa to są PISowcy imigranci. Pamiętajmy, że PIS za miliony dolarów łapówek na konta ministra wydał inżynierom ponad 300 tys. wiz z prawem wjazdu przez Polskę do strefy Shengen.
Tym inżynierom wizy się skończyły, lub postanowili wcześniej zalegalizować swój pobyt na dłużej i złożyli wniosek w niemczech o azyl, to odpowiedzialność za zaopiekowanie się takim imigrantem odpowiedzialność zgodnie z umową art. 13 i art. 12 Dublin III ponosi kraj, który wydał wizę, jeśli do końca ważności wizy złoży się wniosek o ochronę w innym państwie.
Według danych Służb Granicznych NIE WRÓCIŁO DO AFRYKI około 8 tys inżynierów wpuszczonych za kasę przez PISowskigo ministra Wawrzyniaka. Oczywiście nikt z nich nie został w Polsce, bo po co. Wszyscy prawdopodobnie wyjechali do Niemiec lub Francji.
Zgodnie z umowami dotyczącymi Shengem, polityki Azylowej, Niemcy słusznie odsyłają polskich imigrantów, aby tutaj rozpatrywać ich wnioski azylowe.
ERGO - ci co stoją na granicach wcześniej głosowali na PIS, na Nawrockiego a więc dopuścili do władzy bandytów, którzy za łapówki wpuścili imigrantów do Europy LEGALNIE na 90 dni, wiedząc że oni turystami nie będą i teraz chcą walczyć z niemiecką Policją, aby ona nie wykonywała porozumień podpisanych przez Polskę.
|