Jak Google daje i zabiera

Walka bigtechów o utrzymanie hegemonii trwa na wielu frontach i odnosi sukcesy. Unia Europejska wycofała się z planów obłożenia wielkich platform technologicznych podatkiem pod presją Donalda Trumpa.

Polskim wydawcom pozostaje wywierać presję i obnażać mechanizmy „kreatywnej księgowości” amerykańskich firm cyfrowych. – Przymykamy oko na wątpliwe moralnie zachowania naszych partnerów, gdy chodzi o zrzucanie się do wspólnej, polskiej kasy – zwracał uwagę w rozmowie z Money.pl prezes Wirtualnej Polski Holding Jacek Świderski.

Tymczasem Google, choć jest monopolistą na rynku wyszukiwarek, wyraźnie czuje oddech konkurencji na plecach. Nie wiadomo, czy kolejne pokolenia użytkowników newsów nie będą szukać u nich, tylko w ChacieGPT, Perplexity czy na TikToku. To już się stopniowo dzieje, co potwierdzają nawet polskie badania na temat zjawiska social search.

Definicja „wyszukiwania” będzie się zmieniać i gigant z Doliny Krzemowej o tym wie. Dlatego wdraża Przeglądy AI także w Google Discoverze. Funkcji, z której wielu wydawców ma wydatny benefit w postaci dużego ruchu.

To jednak niedługo może się skończyć, bo jak wiemy, łaska bigtechu na pstrym koniu jeździ. Co ogłoszenie z USA zmienia dla wydawców nad Wisłą? O tym rozmawiam w dzisiejszym "okładkowym" materiale z ekspertami i znawcami polskiego rynku mediów internetowych. Spoiler: to zmiana na gorsze.

Zapraszam do lektury!