11 września 2025

Agnieszka Sowińska
redaktorka "Książek. Magazynu do Czytania" 

Już dziś, 11 września, zaczynają się Gdańskie Targi Książki. Dzień pierwszy targów jest dniem branżowym, ale już nazajutrz impreza otwiera się dla publiczności. Jednym z gości targów będzie Łukasz Staniszewski, autor powieści z nurtu realizmu magicznego „Pieśni łaciatych krów”, rozgrywającej się na „quasi-mitycznej, onirycznej, fantastycznej, groteskowej Warmii”. Gdzie „licho gna po polach, kruki zagadują do niewinnych dziewczyn, lisy śpiewają na oczepinach, kozy grają na skrzypcach, a na dzieci czyha Jajożer”. Więcej o tej powieści pisze w aktualnym numerze „Książek” Izabella Adamczewska. 

Tym zaś z Państwa, których nieco mierzi anachroniczna czy romantyzowana wizja wsi, polecam tekst Przemysława Czaplińskiego o najważniejszym procesie, jaki wydarzył się w kulturze polskiej ostatnich dwóch dekad – czyli o zwrocie ludowym. To obejmuje znacznie więcej niż literaturę, a prof. Czapliński wyczerpująco uzasadnia tezę o doniosłości tego zjawiska. Jakie i czyje narracje zostają dopuszczone do zbiorowej świadomości i dlaczego akurat teraz?

13 września rozpocznie się festiwal „Opętani literaturą”, towarzyszący Nagrodzie Witolda Gombrowicza za najlepszy debiut. Znamy już pięcioro finalistów, laureata bądź laureatkę poznamy 20 września. W podcaście „Książki. Magazyn do Słuchania” o dziesiątej, jubileuszowej edycji nagrody – ale też o tym, jak przez ostatnią dekadę zmieniała się wartość literackiego debiutu oraz o tegorocznych nominacjach opowiada prof. Ewa Graczyk – literaturoznawczyni i przewodnicząca kapituły Nagrody Gomborowicza.

Młodych twórców, tych zarówno przed debiutem, jak i tych tuż po – czyli w najdelitaniejszym etapie kariery – postanowiło docenić również miasto Gliwice, w którym po raz pierwszy przyznano Gliwicką Nagrodę Literacką. W trzech kategoriach: poezja, proza oraz esej i reportaż. Laureaci dostali stypendia i zaproszenia na dwutygodniowe rezydencje artystyczne. Przyznam, że ja już z niecierpliwością wypatruję reportażu Moniki Glosowitz, która m.in. zajmuje się projektem „Pamiętniki kobiet z rodzin górniczych” i prowadzi Archiwum Pamięci Rybniczanek i Rybniczan. Planowana przez nią książka nosi na razie tytuł „Baby” i poświęcona będzie kobietom ze społeczności górniczych.

A już za chwilę – 5 października – werdykt Nike. Wśród siedmiorga finalistów znalazł się jeden tom poezji – „Hulanki & Swawole” Tomasza Różyckiego, o którym Wojciech Szot pisze: „Zza kontuaru berlińskiego baru przyglądamy się rzeczywistości, w której każda sekunda przynosi nowe obrazy. Doniesienia z wojny w Ukrainie rywalizują z awanturami w polityce, wiadomościami z życia celebrytów i prognozą pogody. I tylko poezja może przywrócić sprawom właściwą hierarchię".

Gdy zewsząd szerzy się narracja osnuta wokół narastającego strachu i napięcia, których nie sposób przecież uniknąć, gdy mamy do czynienia z wojną tuż za granicami naszego kraju (i z każdym dniem coraz bliżej), zostawię Państwa sam na sam z wierszem z nominowanego do Nike tomu Tomasza Różyckiego.

Hulaj dusza
Co przeciw śmierci? Jak najwięcej życia.
Tańce, światło bijące z ciał, muzyka.
Miłość, jej ulubiony zestaw figur,
dopóki nie usłyszysz wycia Syren.

Kto chce wojny, przegra, nas nie zatrzyma
Nic. Na śmierć odrobina krwi z granatu,
pies, który kładzie się w kałuży słońca,
krótki skurcz nocy, długie pożegnanie:

głos, uwięziony jak kos w telefonie,
w skrzyni kwadratu, w tle białego szumu.
Dziecko rysujące dom, dym z komina
i nas. Po wszystkim staniemy się dymem.

Wygraliśmy tę wojnę. Kropla życia:
zmocz pióro, wyprowadź w pole rój liter.

PODCAST

NUMER W SPRZEDAŻY

REKOMENDACJE DLA CIEBIE