Dzień dobry,
- Europa nie jest w stanie wojny, ale już nie w stanie pokoju z Rosją - powiedział kilka dni temu kanclerz Niemiec Friedrich Merz na spotkaniu z mediami w Duesseldorfie.
Dziś na Wyborcza.pl nasi dwaj znakomici dziennikarze śledczy:
Marcin Rybak i Piotr Żytnicki, odkrywają nową odsłonę wojny hybrydowej, którą Rosja prowadzi z Zachodem. I gdyby to był tekst z gatunku political fiction, czytalibyśmy go z wypiekami na twarzy: jest intryga, sieć agentów, tajne operacje i paczki-pułapki. Niestety, nie mamy do czynienia z fikcją.
Dziennikarze dotarli do informacji o kolejnej operacji rosyjskiego wywiadu – tym razem na terenie Litwy, Polski i Niemiec. Podążając śladami zwerbowanego przez rosyjskie służby agenta, ustalili, że rosyjski wywiad wojskowy GRU wwiózł do Polski dwie śmiercionośne puszki. Choć etykieta sugeruje, że jest w nich kukurydza, to w rzeczywistości może się w nich znajdować materiał wybuchowy o dużej mocy. Dlaczego w puszkach? Bo takie pasują idealnie do uchwytów mocowanych do dronów. Co się z nimi stało? Czy GRU szykował akty terroru z użyciem dronów i puszek? Polecam tekst na Wyborcza.pl.
Żyjemy w czasach, w których codzienny serwis informacyjny czyta się jak thriller polityczny, ale przecież wcale nie mniejsze emocje, choć zgoła innej natury, jak: zachwyt, fascynacja, wzruszenie i - nie ukrywajmy - nutkę rywalizacji, budzą doniesienia o rozpoczynającym się oficjalnie już dziś Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim, który śledzić będą miliony osób na całym świecie.
Anna S. Dębowska w tekście pod wdzięcznym tytułem: "Zuzanna i młodzieńcy" przedstawia nam dzisiaj trzynaścioro Polaków, którzy staną w szranki. Za wszystkich bardzo mocno będziemy trzymać kciuki!