Ale jednak mało jest narodów (w Europie przynajmniej) które by tak chlały jak Polacy. Większość moich międzynarodowych znajomych pije alkohol ale nigdy to nie są takie ilosci i na to ze my pijemy w ogóle wódkę robią wielkie oczy ze jak to shoty a nie w drinku? Po takich iloscisch co Polak potrafi wypić na domówce i sie nie zająknąc to stereotypowy Francuz lezy.
wszyscy pija ale moim zdaniem to sie rozchodzi o ilość ale tez kulturę - Francuzi tez pija wino itd ale to są zawsze ograniczone w końcu ilosci i rzadko kiedy doprowadzają sie do tzw zgonu. W porywach do w ogóle.we Francji nie trzeba zakazywać alkoholu na powietrzu u nas owszem bo od razu jest chlew i poruta (przez ilosci). Ktos może być uchachany po 3 aperolach ale to nie jest walenie wódy na wakacjach od godziny 10. Polacy nie znają umiaru wg mnie