No to musiałeś przegapić, bo w końcu się przyznał (albo przyciśnięty albo chwilowo stracił czujność w kłamstwach) - miał sprawę o znęcanie się nad własną matką. Między innymi o przemoc ekonomiczną (wykorzystywanie jej finansowe, jako niezarabiający pasożyt). Opieka społeczna wniosła sprawę do sądu, a wcześniej do opieki zaniepokojeni stanem matki leżaka ludzie z otoczenia.
Nie bo ona nademnom tesz a to umorzono obie na przesłuchaniu oboje. Wymyślono to żeby nas ściągnąć na komisariat oboje.