W sumie miałam to właściwie olać, żeby się ciebie pozbyć, ale tak sobie myślę, że właściwie dlaczego...
Trudno prowadzić pożycie, nie będąc razem w tym samym czasie, wieczorami i nocą staramy się to nadrabiać (jak pewnie większość par). Poza tym wychodzi na to - że ty byłaś w związku, a ja jestem i w dodatku czuję się w nim maksymalnie zaopiekowanym oczkiem w głowie. A ty sobie możesz popisać