24 dni. 24 techniki. 5 minut tylko dla Ciebie.

Czasem myślę, że gdyby oddech miał swój własny adwentowy kalendarz… grudzień wyglądałby zupełnie inaczej.

Wyobraź to sobie:
codziennie otwierasz okienko, a tam zamiast czekoladki -
mała chwila dla Ciebie: ćwiczenie oddechowe, ciekawostka, spokojny głos prowadzący Cię przez 5 minut w stronę „świętego spokoju”.

Dlaczego w ogóle o tym mówię?

Bo grudzień potrafi totalnie nas pochłonąć.
Przebodźcowanie, napięcie, milion spraw, głośne miejsca, presja, oczekiwania.
W tym wszystkim można tak łatwo… zgubić siebie.

A ja chcę, żeby tym razem mimo chaosu...zwolnić.
Chcę dać Ci coś, co będzie Twoim małym „tak” dla siebie - każdego dnia.