Cześć Janek,
Na zewnątrz spadł śnieg i zaczyna się czas treningów, ale możesz się zastanawiać, na czym właściwie się skupić, żeby nie zmarnować tych cennych miesięcy — dokładnie o tym porozmawiamy w tym mailu. Jeśli dobrze wykorzystasz zimę, wiosną będziesz pokonywać dużo trudniejsze drogi.
Siła
Dla większości wspinaczy to idealny czas na budowanie podstawowej siły. Dzięki większej sile ruchy, które teraz wydają się trudne, staną się łatwe, a przy okazji zyskasz wytrzymałość. Zwiększając siłę palców o 30%, zmniejszasz trudność każdego ruchu o 30%, dzięki czemu stają się mniej męczące. W praktyce oznacza to więcej treningów na chwytotablicy i porządne sesje boulderowe.
Wytrzymałość
Wielu wspinaczy zaczyna zimę od robienia trudnych dróg na panelu. Niestety takie podejście zwykle prowadzi donikąd — mój znajomy nawet to przetestował: kilka miesięcy trenował tylko wytrzymałość siłową na trudnych drogach i nie zrobił absolutnie żadnego progresu. Zamiast tego trenuj jak biegacze: najpierw zbuduj dużą bazę tlenową, czyli sporo łatwego wspinania. Dzięki temu będziesz progresować cały czas, a na wytrzymałości siłowej skup się dopiero 4–6 tygodni przed momentem, kiedy chcesz być w formie.
Najważniejsze: nie próbuj rozwijać obu rzeczy naraz. Wyznacz sobie konkretne bloki — kiedy budujesz siłę, a kiedy pracujesz nad wytrzymałością. Dzięki temu trening będzie miał sens, a efekty przyjdą dużo szybciej.
Chcesz mieć pewność, że zrobisz progres tej zimy — bez marnowania czasu na trening, który nie działa?
Sprawdź, jak możemy pomóc.
Dzięki,
Konrad
ModernClimb