Dzień dobry, Ryszarde,
głoszenie jawnie antysemickich haseł pod bramą obozu zagłady w Oświęcimiu, pisanie listów do Siergieja Ławrowa - putinowskiego ministra spraw zagranicznych w momencie, gdy rosyjskie bomby spadają na ukraińskie miasta, polityczny sojusz z ekstremistycznym ruchem Rodacy Kamraci (liderzy Rodaków mają na koncie kilka prawomocnych wyroków) - to tylko kilka nagłówków z ostatnich dni, które dotyczą Korony Grzegorza Brauna.
Poglądy i sposoby działania, które w normalnych czasach spychałyby ugrupowanie Brauna na margines, dziś zaskarbiają mu poparcie. W sondażach notuje 7 do 10% głosów. Dlaczego? Bo sprawnie budzi od dawna obecne w części polskiego społeczeństwa demony takie jak antysemityzm, podburza niechęć do osób, które przybyły z Ukrainy, a dziś są istotną częścią naszego społeczeństwa, wreszcie odnosi się do powszechnego strachu przed konfliktem zbrojnym, pozycjonując się jako partia pokoju.
Braun został również objęty parasolem ochronnym przez PiS, co pokazuje, że ta partia widzi w ugrupowaniu swojego sojusznika po wyborach. O Braunie ciepło wypowiada się Dariusz Matecki - główny hejter PiS-u w mediach społecznościowych. Na jego imprezie gościł Ryszard Czarnecki, cały czas wpływowy polityk partii Kaczyńskiego. Wreszcie to posłowie PiS w Parlamencie Europejskim głosowali przeciwko uchyleniu immunitetu Brauna.
Zdajemy sobie sprawę, że delegalizacja ugrupowań politycznych to ostateczność. Ale milczenie, gdy Braun i jego ludzie łamią wszelkie zasady, to ślepa uliczka. Szczególnie w czasach, gdy toczy się wojna hybrydowa, a działania Brauna wprost służą interesom obcego mocarstwa. Dlatego przygotowujemy wniosek o delegalizację Konfederacji Korony Polskiej, z uwagi na łamanie art. 13 Konstytucji, który jasno zakazuje istnienia partii, które w swoich metodach dopuszczają nienawiść narodowościową lub stosują przemoc w celu zdobycia wpływu na politykę. Im więcej podpisów zbierzemy, tym większa szansa, że zostanie rozpatrzony.