Teraz czas na uchylenie tajemnicy.

Czas pokazać jak zautomatyzować sprzedaż kursów za pomocą reklamy.

Cała “zabawa” z reklamą polega na tym, aby zarobić na pierwszej transakcji.

Co nie oznacza na pierwszym produkcie.

Na pewno byłeś już w McDonaldzie.

I doskonale znasz ich sieć.

A teraz TWARDE DANE.

McDonalds wydaje $1.91, aby ściągnąć klienta do restauracji.

Sprzedają mu hamburgera, który kosztuje $2.09

Zarabiają na nim $0.18…

Teraz najlepsza część.

McDonalds nie zarabia na hamburgerach.

Zarabiają na FRYTKACH I COLI.

Na pewno słyszałeś już: “A może dodać frytki i colę?”.

To właśnie ta część generuje dodatkowe $1.14.

Ale co to ma wspólnego z biznesem online?

No cóż…więcej, niż myślisz.

Mając “kurs” lub “poradnik” musisz kupić reklamę i pokryć jej koszty. Prawda?

A koszty reklamy ciągle rosną…

Do tej pory nadążasz?

Ale jak klient Ci już przychodzi do sklepu i zaproponujesz mu coś “ekstra”...

Masz ekstra zysk.

Pierwszy produkt może całkowicie pokryć koszty reklamy…a drugi dostarcza czysty zysk.

Moi klienci tym sposobem dosłownie wymietli konkurencję z rynku.

Tutaj masz dowód.

Wszystko, o czym tutaj rozmawialiśmy jest częścią większego systemu, który używam.

To sprawia, że wszystko zaczyna huczeć i buczeć.

Nie masz problemu z:
1. Pozyskiwanie klientów
2. Stałymi dochodami
3. A Twoja marka rośnie…

I nie musisz pisać na tych cholernych social mediach.

Spójrzmy najpierw na pozyskiwanie klientów…

Rozpracowałem Facebooka ...

Dziś możesz wydać 500 zł dziennie na reklamę, a wyciągnąć 2000-3000 zł.

Moje reklamy są naprawdę proste.

Nic szczególnego.

Tutaj masz przykład.

Reklama prowadzi do jednej strony docelowej.

Tam nie ma nawet nawigacji.

I BUM…tak wpada kilka tysięcy dziennie.

ROAS w tego typu kampaniach wynosi 4-8. Co oznacza, że pomnażasz pieniądze o 400-800% codziennie.

Takich zwrotów nie daje nawet Bitcoin.

Ale to jeszcze nic.

Masz przewidywalne przychody.

Nawet kiedy śpisz.

Co w naturalny sposób rozwiązuje większość problemów jakie teraz masz…

Nie chodzi o to, aby całymi dniami siedzieć na Facebooku i pisać bezsensowne posty…

Nic z tego.

W ten sposób wystawiłem ten dom :-)

Najlepsze jest to, że możesz pojechać na wakacje i nadal zarabiać.

Nie umieszczając ani jednego posta w social mediach.

Teraz czas przedstawić Ci kolejny sekret.

Zostawię to na jutro.

Chyba, że chcesz od razu odblokować całość i przejść na kolejny poziom.

Kliknij tutaj.

Adrian






UWAGA: Wysłaliśmy do Ciebie ten email, ponieważ subskrybujesz nasz newsletter lub jesteś klientem. Aby anulować subskrypcję kliknij link pod tą wiadomością lub odpisz na maila. Pamiętaj również, że wszystkie informacje w tym newsletterze są prywatną opinią autora. Chociaż staramy się zapewnić najwyższą jakość usług i przekazywanych informacji, nie bierzemy żadnej odpowiedzialności za ich wykorzystanie. Czytelnik musi rozumieć, że prowadzenie biznesu wiąże się z ryzykiem. Podobnie jak inwestowanie w reklamę czy promocje. Efekty w przedstawiane w newsletterze są nietypowe i nie zapewniamy, że uzyskasz takie same lub zbliżone efekty. Twoje wyniki zależą od wielu czynników np. od branży, doświadczenia, zasobów, poziomu zaufania klientów, marki itp. Co oznacza, że możesz mieć znacznie lepsze lub znacznie gorsze (lub nie mieć żadnych wyników). Jeśli nie akceptujesz tego sprostowania możesz wypisać się z listy.

© BIG IDEA SP. Z O.O. Wszelkie prawa zastrzeżone. Informacje zawarte na naszych stronach i newsletterach są chronione prawem autorskim. Nie możesz ich wykorzystywać bez pisemnej zgody.