W Europie powoli zaczynają się wakacje. Najprawdopodobniej był to w Polsce rok szkolny z najniższym odsetkiem dzieci uczęszczających na religię. Od kilku lat sukcesywnie spada zainteresowanie tym nieobowiązkowym przedmiotem. To zjawisko najbardziej widoczne jest w dużych miastach oraz w szkołach ponadpodstawowych.
W Warszawie w ubiegłym roku szkolnym na udział w lekcjach we wszystkich typach szkół zdecydowało się jedynie 44 proc. dzieci i młodzieży (rok wcześniej było to 48 proc.).
W Bułgarii dyskusja o religii (podobnie jak niegdyś w Polsce) jest mocno upolityczniona. Prawicowe partie domagają się wprowadzenia religii jako przedmiotu obowiązkowego (dotychczas nie było go w ogóle w szkołach).
Póki co jednak – i w Polsce, i w Czechach - trwają nad nią jeszcze badania. Niewykluczone jednak, że zwarta w słynnych grzybach halucynogennych substancja będzie leczyć w przyszłości nasze zdrowie psychiczne.