W seksie najwspanialsze wydaje mi się, żeby w trakcie i po się przytulić, żeby włosy, oddech, dotyk drugiej osoby były wyjątkowe, bliskie, żeby ta osoba była wyjątkowa i bliska, żeby czuć akceptację z jej strony. Żeby to nie było tylko coś mechanicznego i bezosobowego, tylko przede wszystkim kontakt z tą wyjątkową osobą, a seks to tylko wisienka na torcie
Czy coś ze mną nie tak jako facetem? Faceci, a ostatnio coraz więcej kobiet, woli chyba ostre rżnięcie, a nie tak romantycznie?
|