|
To, że organizmy żywe rodzą potomstwo należące do tego samego gatunku, wydawało się uniwersalną zasadą. Wszystko zmienia najnowsza obserwacja mrówek.
|
Niektóre królowe mrówek mogą rodzić potomstwo więcej niż jednego gatunku – nawet jeśli drugi gatunek nie występuje w pobliżu. Nie znamy żadnego innego zwierzęcia na Ziemi, które by to robiło.
Jak komentuje biolog ewolucyjny z Uniwersytetu w Kopenhadze Jacobus Boomsma w rozmowie z magazynem „Nature" – "To naprawdę niesamowita, dziwna historia o systemie, który pozwala na rzeczy, które wydają się prawie niewyobrażalne".
Armia klonów Naukowcy już jakiś czas temu udokumentowali, że aby stworzyć hybrydowe robotnice, niektóre królowe mrówek łączą się w pary z innymi gatunkami.
Jednak przedstawicielki powszechnie występujących na południu Europy, mrówek żniwiarek iberyjskich (Messor ibericus) poszły o krok dalej. Ich strategia reprodukcyjna przypomina „udomowienie seksualne". Królowe przejęły kontrolę nad reprodukcją innego gatunku, który dawno temu wykorzystywały w środowisku naturalnym – podobnie jak ludzie udomowili psy.
Jak podkreślają autorzy publikacji, w przeszłości żniwiarki iberyjskie najprawdopodobniej wykradły spermę innego gatunku, od którego kiedyś były zależne, tworząc tym samym armię klonów samców M. structor, z którymi mogły się rozmnażać, kiedy tylko chciały.
Dzięki temu nie musiały już odbywać lotów godowych w celu znalezienia innych gatunków i przestały być zależne od obecności kolonii drugiego gatunku. Wszystko, czego potrzebowały, miały we własnym gnieździe.
Szczegółowe analizy genetyczne ponad 390 osobników pięciu gatunków Messor wykazały, że w gniazdach M. ibericus wykluwają się dwa rodzaje samców:
• owłosione, należące do własnego gatunku, • oraz nagie, genetycznie zbliżone do M. structor.
Potomstwo kolonii to więc dwa odrębne gatunki, które ma jednak tę samą matkę (powtórzmy, na Sycylii nie znaleziono ani jednej kolonii M. structor).
W praktyce M. ibericus udomowił więc M. structor i jego genom, co jest o tyle ciekawe, że oba gatunki rozdzieliły się ponad 5 milionów lat temu. Nowo opisany system, w którym samice muszą rodzić przedstawicieli obcego gatunku, by ich własna kolonia mogła funkcjonować, badacze określili jako "ksenoparię". Pierwsi rolnicy, lekarze i doskonali nawigatorzy
Mrówki nie przestają zadziwiać naukowców.
To jedyne - poza Homo sapiens - znane nauce zwierzęta, które dbają o swoich rannych. Ranne robotnice sygnalizują pełnym sił mrówkom, czy mają zostać opatrzone, czy nie, wydzielając zapachowy związek chemiczny.
Saharyjskie mrówki Matabele (Megaponera analis) wykształciły zaawansowany system opieki medycznej na polu walki - gdy prowadzą wojny z termitami, dzięki szybkiej pomocy umiera tylko 10 proc. rannych. A wśród tych mrówek, które nie zostaną w porę opatrzone, śmiertelność wynosi aż 80 proc. Jak robotnice mrówek wybierają, którym siostrom pomóc, a które zostawić na pastwę losu? Mechanizm wyboru jest równie ciekawy, jak sam fakt opatrywania owadzich rannych. Otóż okazuje się, że to same ranne robotnice sygnalizują pełnym sił mrówkom, czy mają zostać opatrzone, czy nie. Podczas starć z termitami często tracą kończyny - obcięte potężnymi szczękami termitowych żołnierzy. Ranne robotnice wołają o pomoc, wydzielając zapachowy związek chemiczny.
To również jedyny znany nauce przypadek celowej, leczniczej amputacji w królestwie zwierząt. Do tego, mrówki to doskonali rolnicy. Te z gatunku Philidris nagasau stały się rolnikami miliony lat wcześniej niż ludzie - ich robotnice roznoszą nasiona Squamellarii - specjalnie wycięte z niedojrzałych owoców (prawdopodobnie rozpoznają nasiona po zapachu) - po gałęziach drzew i starannie umieszczają je w pęknięciach kory. Następnie opiekują się nimi, nawożąc je swoimi własnymi odchodami. Znane są również z hodowli grzybów, które uprawiają od blisko 66 mln lat, a więc odkąd dinozaury przestały panować nad światem. Mrówki udomowiły więc grzyby w taki sam sposób, w jaki ludzie udomowili rośliny uprawne.
Co ciekawe, umiejętności rolnicze mrówek nie ograniczają się do roznoszenia nasion czy uprawy grzybów.
Mrówki opiekują się również mszycami i doją je ze spadzi, roznoszą też nasiona roślin i nawożą je swoimi odchodami. To również doskonali nawigatorzy. Mrówki z obszarów pustynnych, które powracają z długich wypraw, są narażone na błądzenie i śmiertelność sięgającą nawet 20 proc. Jak rozwiązują problem? Budują wyższe mrowiska. Mrówki budują więc wyższe gniazda w środowiskach z mniejszą liczbą wskazówek wizualnych, aby używać ich jako punktów orientacyjnych, które pozwalają im lepiej lokalizować gniazda.
|
|
|
|
|