Witam. Wy wyobraźcie sobie taką sytuację, że Wy jesteście głodni, ale Wy nie możecie jeść w obawie o ból zębów.
Ja mam obawę, że ja mam podobnie z towarzystwem i miłością. Czyli ja pragnę jako samotne zwierzę stadne, ale z drugiej strony, co jeśli ja nie będę się potrafił odnaleźć w towarzystwie i/lub związku? Jak tu żyć z pragnieniem, z którego może być więcej kłopotu niż pożytku?
|