Newsletter Górski

16 października 2025

dziennikarz Wyborczej

Czarna seria wypadków w Tatrach trwa. Nie pomagają ostrzeżenia przewodników, ani komunikaty TOPR. Choć jest dopiero połowa października, to warunki są bardzo trudne.

W środę, 15 października doszło do kolejnego tragicznego wypadku w polskich Tatrach. Jak relacjonował Marcin Józefowicz, ratownik TOPR, dwóch turystów podczas wspinaczki zjechało po zalodzonym żlebie w rejonie letniego odcinka szlaku z Hali Gąsienicowej na Zawrat. Końcowy odcinek jest ubezpieczony łańcuchami i należy do trudnych fragmentów. Choć turyści mieli na nogach raki, to nie wystarczyło, aby zapobiec upadkowi. Jeden z nich zginął na miejscu. Drugi, z poważnymi urazami nóg, został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Zakopanem. Warunki w górach nie były korzystne. Szczyty spowijała gęsta mgła, a temperatura w wyższych partiach spadła poniżej zera. Od około 1900 m n.pm. zalega śnieg. Miejscami jest twardy i zmrożony.

Jeszcze tego samego dnia o poranku Maciek Ciesielski, znany polski wspinacz i przewodnik międzynarodowy IVBV, przestrzegał: - "Hej! Moi znający się na rzeczy koledzy informują, że warunki wyżej w Tatrach naprawdę są wymagające. Padający w zeszłą sobotę deszcz sprawił, że niżej np. na Igle w Osterwie, w niedzielę nie było już śniegu i bardzo szybko zrobiło się sucho, a wyżej np. na Baranich Rogach, wszystko, łącznie z śniegiem było pokryte warstwą lodu. Takie warunki wymagają naprawdę dobrze naostrzonych raków i czekana, oraz bardzo dobrej umiejętości z nich korzystania, żeby nie dopuścic do upadku, bo nawet bardzo doświadczona osoba w takim terenie może mieć problem z wyhamowaniem. Na najbliższe dni, poza sobotą, jest zapowiadana dobra pogoda, jednak nie będzie na tyle ciepło, żeby ta warstwa lodu zniknęła. Pamiętajcie o tym przy planowaniu swoich wycieczek w stromy teren, nawet nie wysoko, bo wyhamowanie swojego lotu w kamieniach u podnóża płatu śniegu, może okazać się tragiczne wszędzie. Miłego i bezpiecznego!".

Niestety, kilka godzin po tym wpisie, doszło do kolejnej tragedii. Nigdy oceniam tych, co idą w góry, mimo takich ostrzeżeń. Patrzę tylko w przyszłość. Jeśli są takie ostrzeżenia, nie lekceważcie ich. Góry poczekają.

NA TOPIE

NIE PRZEGAP

CZYTAJ TAKŻE