Środa, 20 listopada 2024
dziennikarz naukowy Wyborczej
 
Miałem sen. Śniło mi się, że decydenci zajmują się rozwiązywaniem problemów, które trawią nasz świat. Próbują zapobiec rozpędzającej się katastrofie ekologicznej i spieszą, by przestawić gospodarkę na czyste źródła energii. Zajmują się reformą upadającego systemu opieki zdrowotnej. Leczą kulejącą edukację. Rozwiązują narastający kryzys z dostępnością mieszkań. Cywilizują ruch drogowy (w Polsce uczestnicy ruchu drogowego polują na siebie, a na samym dole hierarchii znajdują się piesi, na których życie czyhają wszyscy prowadzący pojazdy).

Zastanawiają się, jak odeprzeć atak obcej cywilizacji.

Miałem sen. A potem się obudziłem (i „garbaty anioł zniknął”). A świat ponownie zrobił się śmieszno-straszny.

„Osobiście widziałem, jak mleko w kartonach do pawilonu Australii przynosił ambasador tego kraju. A towarzyszące mu osoby miały jeszcze kilkadziesiąt kartonów w walizkach na kółkach. Kupili je dużo taniej w supermarkecie na zewnątrz COP 29” – donosi ze szczytu klimatycznego w Baku Aleksander Gurgul.

„Województwo warmińsko-mazurskie jest jedynym, na którego terenie nie ma żadnego parku narodowego. Znany z pięknej przyrody region ugina się pod presją inwestorów i masowej turystyki” – pisze Tomasz Kurs.

„Zakończyła się epopeja pod tytułem >>Obniżka składki zdrowotnej dla przedsiębiorców<<” – leje miód na nasze serca Leszek Kostrzewski.

„Nauczycielki robią kurs pedicure, policjanci mieszkają w hostelu. Wielki kryzys mieszkaniowy w Warszawie” – relacjonuje Wojciech Karpieszuk.

„Dostaję szału z sąsiadami, którzy palą na balkonie 10-15 razy dziennie” – opisuje Anna Dobiegała.

„Kierowcy nierzadko zostawiają auta na chodnikach bez jakiejkolwiek refleksji, a do tego panuje przekonanie, że jeśli posiada się samochód, to państwo ma zapewnić jego właścicielowi prawo i miejsce do (darmowego) parkowania” – wścieka się (słusznie) Tomasz Jakubowski.

„Rosja patrzy z dużą nadzieją na wszystko, co się dzieje wokół prezydenta Trumpa. Putin liczy, że Trump zajmie się Chinami, Iranem, Koreą Północną, a nie Rosją. I zgodnie z zapowiedziami zostawi temat Ukrainy. Przed Ukrainą kolejny ciężki czas, nawet po wojnie” – przestrzega w rozmowie Dorotą Roman gen. Bogusław Pacek.

Nawet koszmary senne bywają znośniejsze.
To dzięki osobom, które subskrybują Wyborcza.pl, możemy tworzyć nie tylko ten newsletter, ale też reportaże, wywiady i śledztwa. Dziękujemy! Jeśli jeszcze nie masz prenumeraty cyfrowej, sprawdź aktualne promocje TUTAJ.
TEMATY DNIA
NIE PRZEGAP
PODCAST