Przeczytaj codzienny wgląd w trendy gospodarcze i makroekonomiczne
 
 
 
 
 

Tylko dla subskrybentów

 
 
 

Dane dnia

 
 
 
20 grudnia 2024ZOBACZ W PRZEGLĄDARCE
 
 
 
 
 
 
 

Dwucyfrowy spadek w motoryzacji ciąży polskiej produkcji

 

 

Ignacy Morawski

i.morawski@pb.pl

 

 
 
 

W polskim przemyśle utrzymuje się różnica między rosnącymi sektorami nastawionymi na sprzedaż krajową a tymi nastawionymi na eksport, w których produkcja spada. W tej drugiej grupie wyróżnia się motoryzacja zaczynająca odczuwać efekty niemieckich problemów. Rok 2025 nie rysuje się pozytywnie.

 
 

Polski przemysł jest jakby w czyśćcu – jako całość nie rośnie zgodnie z trendem historycznym, ale też nie przechodzi recesji takiej jak przemysł europejski. Najnowsze dane GUS pokazują, że w samym listopadzie produkcja przemysłowa spadła o 1,5 proc. rok do roku, ale patrząc na średnią trzymiesięczną – wskaźnik bardziej stabilny i miarodajny – notujemy wzrost w okolicach 1 proc. Ten trend nie zmienia się już od pół roku. Dane są raz lepsze, raz gorsze, ale generalnie trend jest minimalnie wzrostowy. Dla porównania - w Unii Europejskiej produkcja spada w tempie 1 proc., a w Niemczech w tempie 3 proc.

W ujęciu zagregowanym tradycyjnie nie widać różnic między sektorami, a one są nadzwyczaj istotne w obecnym cyklu. Utrzymuje się istotna różnica między sektorami nastawionymi na sprzedaż krajową a tymi nastawionymi na eksport. W pierwszych produkcja rośnie w średnim tempie 3 proc., a w drugich spada w średnim tempie 1 proc. Do pierwszej grupy należy m.in. sektor spożywczy, przetwórstwo drewna i papieru, przemysł poligraficzny, chemia, farmacja, materiały budowlane i metale. W drugiej grupie, tej eksportowej, znajdują się m.in. producenci elektroniki, urządzeń AGD i maszyn elektrycznych, meble, sprzęt transportowy oraz motoryzacja.

Te dane są bardzo spójne z obrazem gospodarki widocznym w bilansie płatniczym, w którym narasta dysproporcja między importem i eksportem towarów. Wzrost importu i spadek eksportu powodują stopniowe narastanie deficytu handlowego.

Wśród sektorów notujących największe spadki wyróżnia się motoryzacja. W samym listopadzie spadek w tym sektorze wyniósł 16,4 proc. rok do roku, co jest jednym z najgorszych wyników w ostatnich 15 latach. W pewnej mierze jest to efekt niekorzystnego układu dni roboczych, ale średnia trzymiesięczna też jest ujemna i wynosi -4,1 proc. Tym samym do Polski zaczynają docierać skutki niemieckich turbulencji. W samych Niemczech produkcja w ciągu trzech miesięcy do października (ostatnie dostępne dane) obniżyła się o 1,5 proc., a w całej UE o 5 proc.

Recesja w motoryzacji jest rezultatem trzech nakładających się na siebie zjawisk: niskiego popytu na rynkach europejskich, rosnącej konkurencji ze strony chińskiego importu, a także wysokich kosztów finansowych transformacji technologicznej, w tym kosztów regulacyjnych. Nad czynnikiem pierwszym i trzecim Unia Europejska ma jakąś kontrolę. Obniżanie stóp procentowych może podnieść popyt, a regulacje związane z zielonym ładem mogą zostać nieznacznie złagodzone. Ale konkurencję z Chin może być trudno istotnie ograniczyć, ponieważ kraj ten osiągnął wysokie przewagi technologiczne i kosztowe w tej dziedzinie. Przyszły rok pokaże, jak ułożą się wszystkie te czynniki, ale na ten moment nie widać sygnałów przełamania niekorzystnego trendu.

Wiele osób wiąże nadzieje dla polskiego przemysłu w 2025 r. z ożywieniem w Niemczech i na innych rynkach europejskich. Warto jednak przypomnieć, że w ożywienie w Niemczech wiarę stracili ostatnio nawet sami Niemcy. Bundesbank zrewidował mocno w dół prognozy PKB na przyszły rok, zakładając wzrost zaledwie o 0,2 proc.

Jeżeli z czymś można wiązać ostatnie nadzieje, to ze stopniowo poprawiającym się popytem konsumentów w Unii Europejskiej. Ten trend na razie nie rzuca się w oczy, ale średnie wolumeny sprzedaży detalicznej w całej wspólnocie stopniowo się zwiększają. Pod tym względem ożywienie swoim kształtem przypomina to, co działo się w 2014 r. Jesteśmy dopiero na początku drogi, ale w tym obszarze rok 2025 będzie lepszy i te sygnały popytowe stopniowo powinny przedostawać się do sektorów eksportowych w Polsce.

 
 
 
To również może Cię zainteresować:
 
Lekcje przywództwa od stoików
 
Lekcje przywództwa od stoików
 
Jeśli chcesz być wybitnym liderem, ucz się od Seneki, Epikteta i Marka Aureliusza. Wiedza o premeditatio malorum czy dychotomii kontroli pomaga podejmować mądre decyzje i prowadzić zespół w  
 
Zaostrza się druga wojna o MLT
 
Zaostrza się druga wojna o MLT
 
W sporze o to, czy pod młotek ma pójść cały warszawski biurowiec, czy jego połowa, Cornerstone i Mennica Polska wytaczają coraz cięższe działa.  
 
U deweloperów wieje chłodem
 
U deweloperów wieje chłodem
 
Po gorącym październiku nie ma już śladu. Spółki wyhamowały z budową mieszkań, a nastroje w branży nie są najlepsze.  
 
Sektor bankowy znowu się skurczył
 
Sektor bankowy znowu się skurczył
 
Kończący się rok przynosi kontynuację spadku wartości aktywów, kredytów dla firm i klientów indywidualnych w relacji do PKB. Na rekordowo wysokim poziomie w portfelach banków jest udział obligacji.  
 
 
Przejdź do pb.pl →