A miało być tak pięknie, czyli jak rząd traktuje promocję polskiej turystyki
W marcu zeszłego roku minister sportu i turystyki Sławomir Nitras ogłosił na spotkaniu z przedsiębiorcami i samorządowcami Pomorza Zachodniego, że zwiększy trzykrotnie budżet przeznaczony na promocję, budżet Polskiej Organizacji Turystycznej. "Stawiam sobie cel, by ten budżet realnie wzrósł i to nie o dziesięć, dwadzieścia procent, ale co najmniej trzykrotnie".
Przy okazji wspomniał z troską, jak to promocja jest niedofinansowana, jak przegrywamy z innymi krajami w wydatkach na reklamę. "To nieprofesjonalne" - znowu go zacytuję.
Nareszcie ktoś - pomyślałem - wziął sobie ten odwieczny problem do serca. Przyznaję, że naiwnie uwierzyłem, że ten minister potrafi spowodować zwrot jakościowy w naszej promocji.
Minęło kilka miesięcy i oto mamy nowy budżet państwa, w tym POT. Nie większy o 200 milionów złotych (jak powinien wyglądać zgodnie z zapowiedzią), ale... mniejszy o 50 milionów złotych.
Ocenę wiarygodności polityka pozostawiam Czytelnikom.