Newsletter Być Rodzicem

Magdalena Keler
dziennikarka Wysokich Obcasów

Dr Judyta Samul-Jastrzębska, specjalistka geriatrii, w rozmowie z Zuzą Kuffel mówi: „Jak pokazuje raport fundacji Twarze Depresji, jedna trzecia samobójstw w 2022 roku dotyczyła osób po 60. roku życia. O zdrowiu psychicznym dużo mówi się w kontekście dzieci i młodzieży, w geriatrii mamy jeszcze wiele do zrobienia. Depresja u seniora ma wiele twarzy. To może być wycofanie się z życia społecznego, izolacja, uczucie smutku. Jednym z objawów depresji mogą być też zaburzenia poznawcze, problemy z pamięcią".

Babcia ze strony mamy przeżyła 100 lat. W tym drugą wojnę, wygnanie ze Lwowa. Nosiła w sobie dzielnie tę wojenną traumę przez całe życie. Ze zdwojoną siłą uderzyła tuż przed jej śmiercią. Wtedy wspominała już tylko rodzinny dom, lipy w ogrodzie, brata, rodziców i młodzieńczą beztroskę. Ale też grozę wojny i walkę o przetrwanie.

Patrzyłam na jej długie i w miarę spokojne odchodzenie. Otoczona bliskimi, dobrą opieką, długo walczyła o życie. Jej ostatnie słowa brzmiały: „Jestem zmęczona".

Babcia była ostatnią z tego pokolenia. Dziadkowie zmarli lata wcześniej, drugą Babcię pożegnałam, kiedy byłam jeszcze w szkole podstawowej. Jej wyraźny obraz zatarł się już w mojej pamięci, umysł przypomina zaledwie pojedyncze skrawki wspomnień. Choć każde z nich pożegnałam, noszę w sobie żal do siebie, że w tych końcowych latach życia nie poświęciłam im więcej uwagi. Ale chyba wtedy wydawało mi się, że są nieśmiertelni.

Ten żal zostanie już we mnie na zawsze.

Każde z nich w jakiś sposób mnie ukształtowało. Także w tym negatywnym sensie, bo wpływ traumy wojennej na kolejne pokolenia nie budzi już dziś wątpliwości. Dostałam więc w spadku trochę lęków, ale też góralskiego uporu i miłość do dzikiej przyrody.

Dzięki Babci, która odeszła jako ostatnia, mam w sobie także umiłowanie do przekazywania historii. Najpiękniejsze wspomnienie z wakacji spędzonych u niej to wieczory, kiedy opowiadała mi swoje pacholęce przygody. Te, w których myślała, że drzewo to duch, albo kiedy uciekała przez porzeczkowe pole. Chłonęłam te historie, choć z czasem znałam je już na pamięć. Chłonęłam je i uczyłam się, jak opowiadać, by inni czuli, że są w środku moich opowieści. Dziś to wam staram się właśnie tak je opowiadać.

Z czasem coraz mniej słuchałam, coraz bardziej się oddalałam. Nie widziałam albo nie chciałam widzieć, jak mocno Babcia szuka tej uwagi. Jak daje jej ona wolę życia. Kilka lat temu w zasadzie przestałyśmy rozmawiać. Nie jest to miejsce, abym opisywała, co zaszło. Ale w moim odczuciu było to tak raniące, że długo nie potrafiłam wybaczyć. Wiem, że dziś postąpiłabym inaczej.

Bądźmy czujni. Nie zakładajmy, że wciąż mamy czas. Że nasze babcie i dziadkowie są nieśmiertelni. Chłońmy to, co chcą nam przekazać. Kto wie, kiedy do tego wrócimy.

DZIEŃ BABCI I DZIADKA

'Dziadkowie są od rozpieszczania, rodzice od wychowania'. Psycholożka: Zamiana ról jest szkodliwa
Dziadkowie i babcie są częścią wnukowego DNA: fizycznego i emocjonalnego. Ważne, by dziecko miało pamięć dziadków, a nawet pradziadków. To daje ciągłość narracji własnego życia, do której można się odwołać - mówi psychoterapeutka Agata Paszowska-Mikuła
CZYTAJ WIĘCEJ

PO SZKOLE

REKRUTACJE

STOP HEJT

PODCAST

OGŁOSZENIE

Podobał Ci się ten newsletter?
Oceń go i udostępnij znajomym